Koleją przez Kozy
W 1888 roku poprowadzono linię kolejową nr 117 z Bielska do Kalwarii. Pierwotne plany były jednak inne. O perypetiach związanych z planowaniem linii, jej budową i pierwszymi kursami pociągów opowiadali Grzegorz Hałat i Bartłomiej Jurzak. Pierwsze w tym roku spotkanie z cyklu SALON PRZESZŁOŚCI nosiło tytuł „Kozy wysiadać!”. Zawołanie to, to znana podróżnym i mieszkańcom Kóz komenda kierowników pociągów, wypowiadania żartobliwie. Fakty, dane i anegdoty, podawane przez prelegentów, wzbogacone były przez prezentację multimedialną, na którą oprócz archiwalnych zdjęć, rycin i dokumentów złożyły się także historyczne materiały filmowe. Gwoździem programu – dosłownie i w przenośni – było przekazanie dla Izby Historycznej dziewiętnastowiecznego kutego gwoździa, wyjętego ze starego podkładu kolejowego, który to przed laty służył do mocowania szyn w drewnianych tzw. szwelach. Na prelekcję, oprócz miłośników kolei i historii kóz, przybyli także kolejarze, dla których poruszana tematyka niejednokrotnie była znana z doświadczenia. Spotkanie zakończyło się pytaniami publiczności oraz dyskusją nad przyszłością linii kolejowej, biegnącej przez Kozy i postępującym spadkiem liczby podróżnych.
Bartłomiej Jurzak